sobota, 14 marca 2015

Koszykówka!!!

Dzisiaj cofnę do ostatnich kilku dni, tygodni. 
Mianowicie do sezonu koszykówki, czyli aktualnie mojego najukochańszego sportu. Moja szkoła tak się złożyło, że jest bardzo dobra w praktycznie każdej dziedzinie sportowej :D Wczoraj była duża gra o mistrzostwa naszego dystryktu i oczywiscie je wygraliśmy, czternasty raz z rzędu! Czeka nas jeszcze kilka meczy do rozegrania i jezeli wszystko pójdzie dobrze, nasza drużyna bedzie walczyc o mistrzostwo stanowe!
Pomimo tego ze nie byłam uczniem tej szkoły przez całe cztery lata jak moi przyjaciele, czuje taka sama radość z powodu ich sukcesu. Jestem tak szczesliwa bo wiem, że pracowali na to bardzo ciezko i sobie zasłużyli, a ja przy okazji spędzam super czas w naszej "student section"
To jedna z rzeczy, ktorej bardzo zazdroszczę i żałuje ze my nie mamy tego w Polsce. Na każdą gre robimy cos innego, przygotowujemy plakaty, drukujemy zdjecia, ubieramy rożne kolory np. wczoraj wszyscy byliśmy ubrani na czarno. Mamy różne hasła, ktore wszyscy wspólnie wykrzykujemy. Generalnie atmosfera jest niesamowita! 
Uwielbiam to i bede za tym OGROMNIE tęskniła. Dlatego przyszli wymiency teraz mowie do Was! Korzystajcie z każdej okazji, idźcie na każda gre, zgracie sie z innymi ludzmi i będziecie miec cudowne wspomnienia i zabawę. 
Życzcie powodzenia naszej szkole! 
Dam Wam znac jak poszło.
GO COMETS! 

Xoxo, Misia














czwartek, 12 marca 2015

Co się działo przez ostatnie 6 miesięcy, czyli to czego Wam nie opisałam!

Tym razem powracam juz w 100%, obiecuje! Postanowiłam sobie, że będę dodawać co najmniej jeden post w tygodniu. Chcę miec miła pamiątkę z mojego echxnage year, a blog jest super sprawą, żebym mogła zawsze powrócić do cudownych wspomnień. 
Przez następne kilka tygodnie będę wrzucać posty z wydarzeń, rzeczy, których Wam nie opisałam. Generalnie całe moje życie z przeciągu ostatnich sześciu miesiecy. Może w moich działaniach znajdziecie jakies inspiracje na to co Wy będziecie chcieli robić w czasie Waszej wymiany. Powiem jedno na sam poczatek. WYKORZYSTUJCIE KAŻDĄ OKAZJE WASZEJ WYMIANY!!! Nie wstydzcie sie tylko korzystajcie, bawcie się i nigdy nie żalujcie. Taki rok mija bardzo szybko i będziecie miec taki rok tylko raz w życiu! 


Xoxo, Misia 




FLORYDA!

Sam tytuł mojego postu mówi za siebie! Nareszcie mam troszkę czasu i opisze Wam mój świąteczny wyjazd na FLORYDĘ! (pomijając ze jest juz marzec) 
Po pierwsze znowu Was przepraszam że nie pisałam ale uwierzcie mi, że nawet będąc w małym miasteczku cały czas coś się dzieje i kiedy wracam do domu po całym dniu jestem wykończona i jedyne czego pragnę to SEN! 
Wracając do Florydy! Jedno z moich marzeń moge już odznaczyc na mojej bucket list. Po świętach Bożego Narodzenia wsiadłyśmy w samolot ja, moja host mum i moja host babci i poleciałyśmy do cudownego, słonecznego raju! Jednym słowem było bosko! Kiedy doleciałam na miejsce w porównaniu do zimnego Michigab poczułam się jak w niebie! Ciepło, przyjemnie, każdy uśmiechnięty - lato przez cały rok. Przez pierwsze dni zakwaterowałsmy sie w hotelu, który był położony dokładnie przy plaży, czyli mój codzienny widok zawierał plaże i ocean. Żyć, nie umierać :) Atmosfera była bardzo miła. Poranki spędzlysmy relaksujac sie na plazy a wieczory jeżdżąc, zwiedzając małe miasteczka, jedząc pyszne jedzenie i pijąc moje ukochane milkshake. Po kilku dniach niestety musialysmy opuścić moj raj ale nie było dla mnie to az tak przygnębiające poniewaz kontynuowalysmy nasz podróż i pojechalysmy do każdemu znanego Disneylandu! Nie było aż tak fajnie jak wczesniej poniewaz był do okres świąteczny gdzie pełno ludzi wybrało sie na taka wycieczkę jak nasza. W ciagu JEDNEGO dnia obeszlysmy 3 z 4 parków! Było ciezko, moje nogi były w marnym stanie następnego dnia ale był to bardzo miły powrót do mojego dzieciństwa! Po kilku dniach ciągłej przyjemności był czas aby wrócić do rzeczywistości - WITAMY W MICHIGAN! 
Był to jeden z najlepszych tygodni mojej wymiany. Na 100% zamierzam tam jeszcze wrócić. 

Jezeli chodzi o mojego Sylwestra to był on najspokojniejszy a moim życiu poniewaz ludzie tutaj nie świętują Nowego Roku tak bardzo jak w Europie, a szkoda. Jednakże Florydę zdecydowanie mi to zrekompensowała.


xoxo, Misia